'But I'm only human.
And I bleed when I fall down.
I'm only human.
And I crash and I break down. (...)
Couse I'm only human...'
Bawiła się w ogrodzie
ciotki Andromedy, kiedy usłyszała śmiechy, piski i pokrzykiwania. Natychmiast
zerwała się na nogi i pobiegła na przód domu. Wiedziała, że te odgłosy zawsze
towarzyszą przybyciu jej kochanego kuzyna Dracona.
- Draco! – zawołała,
rzucając mu się na szyję i dopiero wtedy zauważyła, że nie jest sam.
Tuż obok nich stał
wysoki, ciemnoskóry chłopiec. Odsunęła się od kuzyna, nieco speszona swoim
nagłym wybuchem uczuć, którego Draco, jak zwykle, nie odwzajemnił i uśmiechnęła
się nieśmiało.
- Ellie, to jest
Blaise, przyjaciel Dracona – powiedziała ciepło ciocia Narcyza, podchodząc do
swojej siostrzenicy i mocno ją przytulając. – Chłopcy bardzo chcieli spędzić
razem wakacje, ale mój syn nie zamierzał rezygnować ze spotkania z tobą –
posłała Andromedzie uśmiech. – A moja siostra chętnie zgodziła się przyjąć was
wszystkich.